24 stycznia nad jez. Wąsoskim pojawiła się grupa płetwonurków.
Ewelina, Magdalena, Monika, Michalina, Janek, Maciej, Łukasze, Piotr, Rafał i Wojciech.
Przyjechali z mocnym zamiarem zanurkowania pod lodem. Dla wielu z nich to było zadanie w ramach kursu.
Dla innych zwykła zimowa desperacja. Nad całością czuwał Grzegorz Antczak. Wspierał radą i dodawał ducha.
Zachęceni przez prawie gołe morsujące niedaleko towarzystwo zanurzali się pod niezagrubą taflę lodu.
Z powodu cienkiego lodu nurkowanie prowadzono z mola. Ludzie i sprzęt spisali się na medal.
Jak zwykle było the best.