Jako, że klimat nam się ociepla mimo kwietniowej pory na drzewach zieleń zadomowiła się na dobre, mniszki tłumnie zakwitły i tylko brakowało desperatów, którzy jak co roku w krystalicznych wodach jez. Płotki jaj podejmują się szukać aby wiosny odtrąbić przybycie. A i to się stało 28 kwietnia. Oto w ciszy porannych mgieł zaczęli się pojawiać najpierw organizatorzy PPP (Prawdziwi Pilscy Przyjaciele) z OSPRW Piła i tłumek gości. Na stole w mig pojawiły się wielkanocne przysmaki a lekki wietrzyk roztoczył wokół zapach grogu. Zrobiło się kameralnie. A desperaci? Z wizją tuzina wyłowionych jaj zanurzyli się w wodnej otchłani. W zasadzie jaj nie trzeba było szukać bo pojawiły się na stole w majonezie. Miłą atmosferę raz po raz przerywały pohukiwania z nad wody. Niestety liczyły się tylko jaja kurze i inne znalezione czy przemycone liczyć się nie mogły. Jakież było zdziwienie Czesia gdy ujrzał cel swych poszukiwań na stole
w majonezie.
Jak zwykle było the best.