Z inicjatywy OSP RW Piła pod koniec stycznia uczestniczyliśmy w nurkowaniu podlodowym na jeż. Dominikowskim w rejonie Pojezierza Drawskiego. Miejsce zakwaterowania we wsi Barnimie było naszą bazą wypadową. Była to całkiem przyjemna baza agroturystyczna z przesympatycznym wilczurem „Kolesiem”, kominkiem i pełną tajemnic powierzchnią obleganego stołu bilardowego.
Jezioro przywitało nas rozświetloną, lekko przyprószoną śniegiem lodową płaszczyzną. W krótkim czasie równoboczny trójkąt wycięty w ok. 20 cm lodzie wyraźnie dał do zrozumienia – nurkowanie tylko dla mężczyzn. I tak się stało. Opadając w kryształowej toni czuliśmy na sobie wszystkowidzące trójkątne oko, które wraz z nabieraniem głębokości powoli ginęło w ogromie lodowego sklepienia. Jego obecność stwarzała poczucie bezpieczeństwa zwłaszcza, że mrugało do nas jeszcze oczami asekurującego nas Leszka Skwary. Każdy nurkujący połączony był z Leszkiem liną asekuracyjną, ale wieczorem wydało się, że tak naprawdę była to nić przyjaźni. Wizura 8m fauna pochowana gdzieś flory nie za dużo. Po wynurzeniu roześmiane twarze, pomocne ręce no i oczywiście błysk fleszy.